Dziś sentymentalnie :)

No trochę tak będzie bo te zdjęcia i ten wpis są przełomowe. Właśnie mamy Święta, Wielkiej Nocy. Te najważniejsze, te szczególne bo czas jest szczególny. Oto przyroda budzi się do życia, zielenią się trawy, strzelają pąki na drzewach. I oto doświadczamy w tym czasie "Nowego Życia" bo to właśnie niesie za sobą Wielkanoc. Nowe życie, nowy porządek.

Dla mnie też to nowy początek bo właśnie po wydarzeniach ostatnich tygodni czuję, że na nowo żyję.

A ostatnie tygodnie i miesiące to głównie był czas gorączkowych przygotowań do koncertu Requiem Mozarta w mojej parafii. Koncertu, którego tak na prawdę ja byłam głównym organizatorem. I oto był – piękny, podniosły, wzruszczający, przejmujący…Jedyne takie Requiem, przez wielu okrzyknięte najlepszym naszym Requiem ze wszystkich 4 jakie śpiewaliśmy.

Dałam radę, mimo ciężkich momentów i wielu chwil zwątpienia. Udało się i od tej pory czuję na nowo, że mogę, że potrafię, że dam radę!

Stąd zmiany na blogu – nowy adres, nowa identyfikacja. A pod starym coś jeszcze będzie. Zobaczycie :)

Teraz mogę, teraz wiem, że potrafię. Brawo JA :D

A na dobry początek z nowym – piękne, subtelne, pachnące (tak tak!) krokusy ;)

[WRP id=6476]