Uwielbiam te odbicia :)

I w sumie ponownie szlagier, bo inaczej nie można tego nazwać, ale wiecie co? Ja lubię te szlagiery,
 nawet jeżeli już kiedyś takie zdjęcie zrobiłam.

Za każdym razem bowiem mają one dla mnie swój urok, i te z nad jeziora swarzędzkiego, ujęte w minionym tygodniu też go mają. A to kolor, a to faktura wody…nie wiem, nie umiem tego nazwać, ale tak po prostu jest.

Mogę tysiąc razy patrzeć na ten sam widok, te same kolory, tą samą wodę  a jednak zawsze będzie w niej coś innego i to najbardziej lubię w fotografowaniu. Można wrócić do miejsca, w którym dawno się nie było i odkryć je na nowo :)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.